19/08/2025 11:33
Niby wszyscy oczekiwaliśmy odejścia naszej Mamy, to jednak ten dzień i godzina wszystkich zaskoczyła. Ten czas był wymodlony, przez nas świadomie, a przez Mamę nieświadomie. Ale wymodlony. Mama bardzo lubiła św. Maksymiliana, dlatego wiele razy była na Pieszej Pielgrzymce do Niepokalanowa – odeszła w Jego wspomnienie. Sierpień był zarezerwowany dla Matki Bożej Częstochowskiej – dlatego przez 8 dni pielgrzymowała na Jasną Górę. I teraz rozumiemy dlaczego Pan Bóg postanowił ją zabrać do Siebie 14 sierpnia – wspomnienie św. Maksymiliana i w Wigilię Wniebowzięcia Matki Bożej – wymodlone odejście do Pana.
Nasza Mama była osobą bardzo mocno wierząca, do tego stopnia, że gdy lekarze nakłaniali Mamę do aborcji, i że jeśli urodzi naszą najstarszą siostrę Janie, sama tego może nie przeżyć, a na pewno nie będzie mogła mieć już dzieci. Dla Mamy ważniejsza była wiara i miłość do Boga i wierność Jego przykazaniom. Wbrew lekarzom urodziła nas Dorotę, Wojciecha i mnie, i dożyła 93 lat. Była osobą skromną, życzliwą, pomocą, uśmiechniętą. Siłę czerpała z codziennej obecności na Mszy Świętej i przyjmowanej Komunii Świętej, zawsze o godz. 6:30. Kochała Różaniec, Koronkę, Lekturę Pisma Świętego i książek i czasopism religijnych. W życiu uwielbiała kwiaty i robótki na drutach. Kochała swój kościół parafialny, księży, moich kolegów z roku święceń. Miała piękny zwyczaj, na każdą naszą rocznicę święceń, 28 maja, na godz. 6:30 zamawiała Mszę Świętej w intencji rocznicy ks. Tomasz i Jego kolegów, i wtedy do kościoła przynosiła odpowiednią liczbę róż ile mieliśmy lat kapłaństwa, w 1 rocz. 1 różę w 4 – 4 itd., skończyła na 26…. Taka ją zapamiętamy i wierzymy, że spotkamy się z Aleksandrą w Domu naszego Ojca, w który nasza Mama narodziła się po raz drugi.
Bardzo dziękuję za obecność na pożegnaniu Aleksandry przede wszystkim ks. Biskupowi Markowi. Wśród wielu obowiązków Jest z nami i umacnia nas Słowem, obecnością – jak Dobry Pasterz otacza swoją miłością.
Bardzo dziękuję ks. Infułatowi Stanisławowi, za wszystko czym nas obdarzał od początku powstawania Parafii. Zawsze dobrym słowem, pamięcią, rozmową, troską o nasze losy. Ks. Infułacie osobiście dziękuję za wszystko, a szczególnie za tą krótką rozmowę telefoniczną w grudniu ubiegłego roku – to była wielka i ogromnie ważna rzecz.
Dziękuję ks. Proboszczowi Andrzejowi, za opiekę duchową nad naszą Mamą i naszą rodziną. Dwa tygodnie wcześniej ks. Andrzej był u mamy z posługą sakramentalną, to było swoiste pożegnanie z parafią. Dziękuję za pomoc w zorganizowaniu pogrzebu.
Dziękuję wszystkim kapłanom: z mojego Dekanatu kozienickiego na czele z ks. Władysławem, który dobrze znał naszą mamę, księżom według tytułów i funkcji kościelnych i tym, którzy nie mogli być dziś z nami, za modlitwę i Msze Święte w intencji Aleksandry. Przede wszystkim dziękuję moim kolegom z rocznika święceń, za Waszą obecność, przyjaźń, modlitwę i wsparcie. Mama traktowała Was również jak synów, a ja Was jak braci.
Mama ostatnie kilka lat była leżąca. Opiekowała się Nią moja Kochana siostra Dorota. Te lata spędziła przy łóżku naszej Mamy. Opieka ta wymagała dużo poświęcenia, cierpliwości, nie przespanych nocy. Dlatego największe podziękowania należą się Dorotce, że z mocą Bożą i ludzką temu wszystkiemu podołała. Mojej siostrze pomagali inni, nie mogę ich nie wymieć… to była Pani Renata, a potem nasze Siostry Jola, Dagmara, Małgosia, Kasia, Ewa, Bogdan, Andrzej, Radosław. Dziękujemy Wam, że zawsze chętnie pomagaliście Dorocie w opiece przy Mamie.
Dziękuję moim Przyjaciołom ze Klwowa, z Radomia, ze Szkoły Podstawowej nr 34, na czele z Panią Dyrektor Agnieszką Gasek i byłą Panią Dyrektor Danutą Kuźmiuk. Przyjaciołom, parafianom, sympatykom mojej parafii św. Maksymiliana w Janikowie i z tamtejszej Szkoły Podstawowej na czele z Panią Dyrektor Katarzyną Dębowską – Wawrzak, która w czwartek pożegnała swoją Mamę – wyrazy współczucia Pani Dyrektor
Nie chcąc nikogo pominąć, Dziękuję całej naszej Rodzinie, bliżej, dalszej, z Kraju jak i z zagranicy. Wszystkim uczestnikom pożegnania Naszej Mamy Aleksandry, przede wszystkim za modlitwę, bezcenny Dar Komunii Świętej i obecność składam serdeczne Bóg Zapłać.
A.M.D.G.